Biznespoczta | Administracja konta | |
|
Gospodarka Grupy dyskusyjne Praca Przetargi Zdrowie Lekarze Podatki Nieruchomości Xorte |
Internet pozwala na obniżenie kosztów
2001-12-07
Wywiad z prezesem eISP.pl Sylwestrem Kołodyńskim Kopernik.pl, 2001-12-07 Kopernik.pl: - Co to jest eISP? Dlaczego używacie litery e przed skrótem ISP, co ma ona oznaczać? Sylwester Kołodyński: - eISP jest hurtownią usług internetowych. Oznacza to scentralizowanie zaplecza technicznego oraz lokalna obsługę klienta. Dając w efekcie wysoką jakość usług. Lokalnej firmy zazwyczaj nie stać na stworzenie samodzielnej dobrej bazy technicznej. Litera e pochodzi od e-commerce. W swojej działalności staramy się w różny sposób promować handel elektroniczny. Przykładem tego są aplikacje do tworzenia sklepów internetowych dostępne w pakietach naszych usług, a tworzona przez nas platforma ułatwiająca rozpoczęcie takiej działalności, skierowana do sektora małych i średnich firm. K.pl: - Jakie firmy są zainteresowane dystrybucją produktów oferowanych przez eISP? S.K.: - Możemy wyróżnić trzy rodzaje współpracujących z nami firm. Po pierwsze firmy komputerowe. To typowi resellerzy sprzedający komputery, peryferia i oprogramowanie. Współpraca z nami pozwala im poszerzyć swoją ofertę o pełną obsługę internetową. Druga grupa to firmy reklamowe, które przy okazji realizacji kampanii reklamowych tworzą strony www i oferują klientom usługi internetowe. Po trzecie są to firmy typowo internetowe, tworzące web design. Mają one u nas bazę techniczną, a sam projekt wdrożenia tworzą samodzielnie. K.pl: - Dlaczego zrezygnowaliście z działalności detalicznej? Czy jest ona mniej dochodowa? S.K.: - Detal jest najbardziej dochodowy. Tworzenie własnej struktury sieci detalicznej jednak kosztuje. Klienci są też przywiązani do obsługujących ich firm. Łatwiej było stworzyć hurtownię usług internetowych - takiej oferty w Polsce nie było - i porozumieć się z firmami, które już tych klientów obsługują , niż tworzyć własną bazę. Miało to dużo większe szansę powodzenia. K.pl: - Z jakich usług internetowych korzystają małe i średnie firmy sondujące dopiero możliwości internetu? S.K.: - Głównie potrzebują one modemu, żeby podłączyć się do sieci. Jeśli chodzi o usługi to najpopularniejsze są skrzynki pocztowe oraz firmowe strony WWW, które nasi partnerzy zakładają praktycznie każdemu klientowi. W każdym oferowanym przez nas pakiecie zainstalowany jest również prosty, w pełni funkcjonalny sklep internetowy, namawiamy więc do wykorzystywania również tej możliwości zaistnienia w sieci. Sklep może być stworzony chociażby po to, żeby poznać sposoby jego konfiguracji, metody prezentacji towaru, sposoby płatności itd. Po paru miesiącach tacy klienci decydują się zwykle na oficjalne uruchomienie sklepu i podanie o tym informacji. K.pl: - Czy małe firmy są gotowe do poniesienia kosztów obecności w internecie? S.K.: - Jeżeli firma utrzymuje sporo kontaktów przez Internet, oraz jeżeli dzięki niemu nawiązuje nowe, to dużo łatwiej jest przekonać ją do inwestowania w Internet. Zdają sobie one sprawę, że dzięki sieci można doprowadzić do obniżenia kosztów oraz wzrostu zysków. Jeśli natomiast firma zna Internet tylko z mediów i nie ma w swoim kręgu osób korzystujących z sieci, to niełatwo jest przekonać ją o opłacalności tego rodzaju wydatków. K.pl: - Jaka jest koncepcja działania serwisu sme.pl? Chcą państwo przy jego pomocy poważnie zaznaczyć swoją obecność na niełatwym przecież rynku e-commerce. S.K.: - Ocenia się, że w polskim internecie funkcjonuje obecnie 1000-1200 sklepów. Klienci, którzy je zakładają muszą ponosić dosyć duże koszty. Nie wszystkich na to stać. Poza tym istnieje poważna bariera związana z nieznajomością nowoczesnych technologii. Uważam, że jest to dosyć istotna przeszkoda dla rozwoju e-commerce. Rozwiązaniem jest skorzystanie z platformy sme.pl i założenie sklepu za darmo. Można sprawdzić jak działa taki sklep i w jaki sposób konfiguruje się oprogramowanie. Jeżeli klienci dojdą do wniosku, że będzie im się to opłacać, a sklep proponowany przez SME jest niewystarczajšcy - mogą z pełnym przekonaniem zainwestować w komercyjne wdrożenia. Rolą SME jest przede wszystkim edukacja nowego klienta, aby mógł on się przekonać o możliwościach handlu elektronicznego. K.pl: - Czy trwający od dłuższego czasu kryzys branży internetowej przekłada się na zainteresowanie firm działalnością w sieci. S.K.: - Przyglądając się statystykom można zauważyć, że wzrost zainteresowania internetem jest na razie stały. Natomiast bardzo szybko rośnie ilość firm działających na tym rynku. Sytuacja jest podobna do stanu rynku komputerowego w latach 90-tych. Mówi się o recesji czy kryzysie, ale tak naprawdę dochodzimy do normalnych poziomów rentowności. Nie ma już rentowności projektów rzędu 100-200%. Zaczynają działać normalne mechanizmy rynkowe. Firmy, które nie potrafią zaplanować przepływów pieniężnych i stałego dopływu klientów będą narzekały na recesję. Jeszcze niedawno takie spółki nie były w stanie obsłużyć rosnącej rzeszy klientów, a w tej chwili trzeba o nich się mocno starać. /Rozmawiał Marcin Pijaczyński |
|